Jakiś czas temu pisałam, że będę przerabiała starą kieckę na sukienkę dla Wróżki. Wreszcie udało się pstryknąć fotki. Oto Wróżka w całej okazałości wraz ze skrzydełkami, które to sama wykonała:
Tak wyglądała kiecka przed przeróbką:
A to już zdjęcie pamiątkowe z Balu Kanawałowego - na kolanach moja niunia :*
Fantastycznie! Nigdy nie przestanę zachwycać się i zazdrościć umiejętności szycia i możliwości przerobienia wszystkiego, co wpadnie w ręce. Z przyjemnością oglądam co Ty stworzysz :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Powiem Ci, że mam chyba większą przyjemność z udanej przeróbki niż z zupełnie nowego "uszytka" :) Hehe
UsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuń