...w wolnych chwilach caly czas kombinuje przy sukience - tej w stylu lat 70... no i co sie okazalo, ze moj cienki jeansik w ogole nie chce wspolpracowac :/ W miejscach gdzie istnieje koniecznosc wdania tkaniny - wyglada to koszmarnie... musialam wszyc stojke inaczej niz planowalam przez to uklada sie ona troche nie tak jak bym sobie tego zyczyla... zrezygnowalam tez z rekawow bo nie da sie ich wszyc estetycznie... Probowalam juz chyba wszystkich sposobow lacznie z wysuwaniem glowki rekawa i fastrygowalam kilka razy :D czego bardzo nie lubie... I nic ale to nic to nie dalo bo jak glowka rekawa wygladala jako tako to, rekaw sie krecil wrrrrr...
Odprulam...
Ale nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. W ferworze walki z rekawem nie zauwazylam nawet ile dodawal on ciezkosci uwzgledniajac moje wymiary i kolor tkaniny.. Normalnie kieca wygladala jak skrocony habit :)
Ale nie odpuszcze tak latwo :D Bede szukac innej tkaniny i sprobuje w przyszlosci uszyc podobna z rekawami :)
Oczywiscie jak ta wykoncze i bedzie sie nadawala do pokazania to "cykne" fotki :)
Mnie się już podoba:). Szkoda, że ten materiał tak się źle szyje, bo naprawdę bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńDodaj cienkie, szyfonowe rękawy - i sukienka wciąż będzie jak z lat 70...;-)
OdpowiedzUsuńAnia
Powodzenia! I wytrwałości :-)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda! Tkaninę bym wybrała żywszą:) Ale ja tak mam:)że wolę pstrokato.
OdpowiedzUsuńFajny jest ten pomysł z cienkimi rękawami - może wypróbujesz?
OdpowiedzUsuńNa pewno nie odpuszczaj :)
Dzieki dziewczyny za dobre slowo :) Co do rekawow to pomysl jest bardzo fajny tylko sukienka miala byc, ze tak to okresle "surowa" i jak dodalabym np. szyfon to chyba zmienilby sie nieco jej styl?
OdpowiedzUsuń...daruje sobie w tej juz te rekawy...