Przez kilka ostatnich tygodni pracowalam generalnie nad 3 projektami. Pochlonely one duzo czasu, tkanin i dodatkow :D Zobaczcie prosze efekty.
Poza tym powstaly jeszcze mniejsze "uszytki":
Uf :)
W zwiazku z tym, ze poczulam potrzebe relaksu, a zblizaja sie swieta zajelam sie szyciem ciuszkow bardziej uzytkowych o czym juz niebawem w kolejnych postach :)
Faktycznie do najprostszych nie naleza... sama sie momentami zastanawiam patrzac na rysunki techniczne jak im sie udalo osiagnac dany efekt. Mam wielki respekt do krawcow tamtego okresu :)
Jeju jakie piękne. Brałabym wszystkie jak dziecko cukierki. Zwłaszcza czerwona mi się podoba, bo kojarzy mi się z okładką jednej książki, którą czytała moja mama (gust literacki mamy inny).
o mó Boże!! zatkało mnie, niesamowita praca!!
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Suknie wyglądają na szalenie skomplikowane! Wykonanie świetne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńFaktycznie do najprostszych nie naleza... sama sie momentami zastanawiam patrzac na rysunki techniczne jak im sie udalo osiagnac dany efekt. Mam wielki respekt do krawcow tamtego okresu :)
OdpowiedzUsuńJeju jakie piękne. Brałabym wszystkie jak dziecko cukierki. Zwłaszcza czerwona mi się podoba, bo kojarzy mi się z okładką jednej książki, którą czytała moja mama (gust literacki mamy inny).
OdpowiedzUsuńPrześliczne!!! Masz okazje je zakładać czy szyjesz "do szafy"?
OdpowiedzUsuńNie, sama nie chodze ale w szafie tez nie wisza :D Szyje dla pozytywnie zakreconych :)
Usuń