Zainspirowana pewna bluzeczka szukalam wzoru
na azurowa serwetke. Znalazlam! Zrobilam i wkomponowalam. Wkomponowalam w sukienke a moze suknie...? :)
Serwetka zrobiona jest z dosc grubej wloczki - oczywiscie na szydelku :)
Napiszcie prosze, co sadzicie o takiej sukience - zalozylybyscie ja?
Sukienka jest bardzo elegancka i wytworna:). Kojarzy mi się z sukniami gwiazd na festiwalach filmowych w Cannes albo rozdaniu Oskarów. Styl nie mój, ale cała jest imponująca:). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJest przepiękna... Nałożyłabym na pewno na jakąś bardzo ważną uroczystość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kasia, Rękodziełko - rekodzielko.blogspot.com
Jasne, że założyłabym! Piękna, niepowtarzalna... Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńAnia
Gdyby nie wygląd moich placów to bardzo chętnie bym ją założyła. Piękna jest ;D
OdpowiedzUsuńAch jakie cudowne plecy!!!!! Gdyby byla w innym kolorku takim bardziej widocznym to bym sie nawet nie zastanawiala, tylko szukala imprezy :)
OdpowiedzUsuńO matko jakie cudo!!!
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowo i efektywnie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
cudne plecy:) ja bym taką suknię bardzo chętnie założyła:) może na stylizowane wesele:):):)
OdpowiedzUsuń